GIRONA
COSTA BRAVA
Odkryj z nami ogromny potencjał katalońskiej stolicy kolarstwa!
Marcowy wyjazd kolarski do zabytkowej Girony na malownicze trasy Katalonii.
W programie m.in.:
Rocacorba, Mare de Deu del Mont, Cadaques, Els Angels, Sant Hilary Sacalm
Dystans: ok 635 km
Przewyższenia: ok 8950 m
Średnio dziennie: 105 km
Średnio dziennie: 1490 m
Wyjazd: 8 dni / 7 nocy
Samolot
15 - 22.03.2025
22 - 29.03.2025
Dom/Hostel Can Cocollona
Girona- perła Katalonii i jedno z najlepszych miejsc do uprawiania kolarstwa w Europie.
Przygoda
Girona, Costa Brava, wschodnie Pireneje...
Miejsce na hiszpańskiej ziemi od wielu lat ukochane przez zawodowych kolarzy. Ale nie ze względu na zgrupowania przedsezonowe, jak w Calpe czy na Wyspach Kanaryjskich, a po prostu na co dzień.
Tak, to miasto, gdzie podobnie jak w okolicach Nicei czy Monako wielu prosów mieszka na stałe. Mieszka tu Kasia Niewiadoma, rezydował Daniel Martin, swój sklep kolarski ma David Millar. Dlaczego tutaj? Powód jest prosty- kameralna atmosfera, spokojne miasto do życia, bliskość morza i gór, przyjazny klimat, a przede wszystkim... doskonałe i zróżnicowane pod względem trudności i niemal całkowicie puste drogi!
Girona i jej okolice to prawdziwy kolarski raj, choć w zdecydowanie bardziej spokojnym wydaniu niż miejsca, w które wybierają się rzesze kolarzy amatorów z całego świata. Każdy kierunek wyjazdu z miasta oferuje inne widoki i ukształtowanie terenu: od wysokich i długich podjazdów przedgórza Pirenejów, przez płaskie tereny interioru, na pagórkowatych i krętych drogach Costa Brava kończąc. To tutaj znajdują się kultowe już podjazdy, takie jak Rocacorba, Els Angels, San Marti Sacalm czy Mare de Deu del Mont.
Sama Girona to przepiękne, średniowieczne miasto z ogromną starówką, po której można przechadzać się godzinami, a w centrum znajdziemy multum świetnych knajp, również tych prowadzonych przez kolarzy i dla kolarzy.
Jesteśmy pewni, że wyjazd do tej części Katalonii zostanie Wam w pamięci na długo i przeżyjecie z nami prawdziwą, kolarską przygodę!
Zakwaterowanie
Naszą bazą będzie Can Collona. Wyjątkowe miejsce położone w samym centrum pięknej Girony- duży hiszpański dom zaadaptowany na hostel. Mili właściciele, dobre śniadania, przytulny klimat i przyjazna atmosfera śródziemnomorskiego domu. Hostel będzie w całości do dyspozycji dla naszej grupy. Posiada własny, duży ogród, w którym przyjemnie relaksuje się po całym dniu na rowerze. W domu znajdują się trzy łazienki, kuchnia, salon, a na wyposażeniu jest także ogólnodostępna pralka.
Zabytkowe centrum Girony znajduje się kilkanaście minut piechotą lub kilka minut rowerem od naszej bazy, a wyjazd z miasta na spokojne i malownicze trasy zajmuje dosłownie kilka chwil.
Wsparcie na trasie
Podczas jazdy będziesz cieszyć się pełnym wsparciem ze strony naszego profesjonalnego zespołu.
Piloci MJPro Tour to doświadczeni kolarze, których łączy pasja do jazdy na rowerze. Pomożemy zapewnić grupie bezpieczeństwo, czerpanie z radości z jazdy oraz niezapomniane wspomnienia . Cały czas w telefonicznej dyspozycji grupy jest bus, który w razie potrzeby może zabrać grupę bądź uczestnika do bazy, co zapewnia dodatkowy spokój i komfort.
Wszyscy uczestnicy otrzymają dostęp do plików tras, dzięki czemu każdy będzie mógł jeździć w grupie bądź we własnym tempie.
Ocena: 10/10
Girona i jej okolice jawi się jako kolarski raj! Szosa, gravel, MTB- ilość tras i pięknych miejscówek jest tu niezliczona. Fajnie spotkać na trasach trenujących i mieszkających tu na codzień zawodowców. Trasa do Francji- top!
Andrzej, Zima 2023
Zdjęcie obok: Mare de Deu del Mont
Program
Ty możesz skupić się na jeździe - my zadbamy o całą resztę.
Jeździmy w duchu social-ride, no drop (czekamy na szczytach).
Staramy dopasowywać kolejność i same trasy w miarę możliwości do panującej pogody oraz formy uczestników.
Poszczególne trasy i ich kolejność mogą być modyfikowane pod indywidualne preferencje.
W razie chęci/potrzeby rekomendujemy Rest Day, oferujemy także trasy recovery ride w większości miejsc.
Dzień 1: Przylot
Przylot do Hiszpanii. Transfer do Girony.
Dzień 2: Sant Hilari Sacalm (92 km, 1163 m)
Zaczniemy od czegoś ławiejszego ale wyjątkowo malowniczego. Wyjeżdżamy z Girony kierując się na niewielkie wzniesienia na południowy zachód od miasta. Po kilkunastu kilometrach zaczynamy długa, ale łągodną wspinaczkę (17 km, 4%), urokliwą drogą przez środek gór, z dala od ruchu samochodowego i cywilizacji. Krętą drogą, początkowo wiodącą przez las, wjedziemy na otwarty widok na piękny masyw Montseny widoczny po lewej stronie, po czym dojedziemy do Sant Hilari, gdzie czeka nas przerwa kawowa w lokalnej knajpce.
Zjazd do Angles przez Osor to istny kolarski lunapark. Szybka droga z niezliczoną ilością zakrętów oraz otwierajacym się po lewej stronie widokiem na głęboki kanion rzeki Riera d'Osor. Uwielbiamy tędy zjeżdżać! W Osor warto na chwilę sie zatrzymać, wjechać do zabytkowego, klimatycznego centrum tego niewielkiego miasteczka i przejechać przez piękny, zabytkowy, kamienny most z XV wieku. Po dojechaniu do Angles wracamy do Girony kolejną niesamowicie krętą drogą przez El Mas Llunes, a stamtąd malowniczymi terenami rolniczymi do naszej bazy.
Highlights: Masyw Montseny, Osor
Dzień 3: Rocacorba i Banyoles (88 km, 1295 m)
Dzisiejsza trasa to prawdziwa klasyka. Pojedziemy na najbardziej poplularny wśród zawodowców treningowy podjazd w okolicy- mityczną Rocacorbę. Nazwa tego szczytu pojawia się w swiecie kolarskim wielokrotnie: taki tytuł nosi regularna rubryka w serwisie Cycling Tips, w Gironie nazwę tej góry noszą liczne kluby, sklepy i kawiarnie. Zanim do niej dojedziemy czeka nas wyjazd przez mieniące się na wiosnę zielenią wzgórza północnych okolic Girony i kilkanaście kilometrów bocznych, spokojnych dróg. Sam podjazd na Rocacorbę to 9,8 km ze średnim nachyleniem 8%. Są jednak miejsca, w których gradient dochodzi do 15%. Z samego szczytu rozpościera się piękny widok na południe; oprócz tego swój punkt startowy mają tez paralotniarze. Po zjeździe z tej kultowej góry skręcimy na chwilę w bok z trasy aby odwiedzić kawiarnię i niewielki hotel w zabytkowym katalońskim folwarku, prowadzony przez znaną zawodową kolarkę Ashleigh Moolman-Pasio. Na koniec czeka nas runda wokół jeziora Banyoles- ok 7 km przyjemnej, niemal płaskiej trasy rowerowej idealnej na rozjechanie nóg po Rocacorbie. Po niej pagórkowatym terenem wracamy do centrum Girony.
Highlights: Rocacorba, Lac de Banyoles
Dzień 4: Els Angels (71 km, 960 m)
Mówi się, że Girona to idealne miejsce dla kolarzy do mieszkania tu przez cały rok i my się z tym zgadzamy. Trasa na dziś jest tego najlepszym przykładem. Wystarczy wyjechać nieco ponad 2 km ze ścisłego centrum miasta, aby znaleźć się na podjeździe marzeń. Els Angels, czyli 10 km wspinaczka o nachyleniu średnim 4%, wiodąca aż do położonego na samym szczycie klasztoru,z którego roztacza się widok 360 stopni, zarówno na Gironę i Pireneje, jak i na wybrzeże Morza Śródziemnego i górujące nad nim wzgórza Katalonii. Ta droga wielokrotnie wykorzystywana była jako trasa etapów wyścigu Vuelta Ciclista Catalunya, a rok temu mieliśmy okazję "zaliczyć" tu kibicowanie zawodowcom z Tadejem Pogacarem na czele. Z Els Angels zjedziemy na wschód neizbyt długim, ale wyjątkowo przyjemnym zjazdem i dojedziemy po malowniczych (tak, to już któryś raz kiedy używamy tego określenia, ale uwierzcie w Katalonii wszystko jest jak z obrazka :) ) wzgórzach do Cruilles- miasteczka z niewielkim zameczkiem, koło którego zatrzymamy się na szybką kawę. Powrót do Girony to podjazd na Pellaię, czyli niemal dokładnie połowa tego co na Els Angels (5 km, 4%). To kolejna droga o niemal znikomym ruchu samochodowym. Do Girony dojedziemy po "hopkach" sielskimi dróżkami katalońskiej prowincji.
Highlights: Els Angels, Col de Pellaia, Cruilles
Dzień 5: Cadaques, Portbou (145 km, 2200 m)
Czy to nasza ulubiona trasa w okolicach Girony? Bardzo możliwe :)
Wyruszamy na północ i jedziemy aż do granicy z Francją. PIerwsza część trasy to 60- kilometrowa rozgrzewka po płaskich i pagórkowatych terenach Alt Emporda. Nie można narzekać tu na nudę- krajobraz zmienia się co zakręt, po drodze mijamy zabytkowe młyny, kilka razy przejeżdżamy przez piękne parki rzeczne, a z lewej strony spoglądają na nas ośnieżone szczyty Pirenejów. Prawdziwa zabawa zaczyna się jednak po sześćdziesiątym kilometrze podjazdem z Vilajuiga na St Pere de Roda (7,6 km, 6%). Krajobraz zacznie zmieniać się szybko z rolniczego na prawdziwie górski, a po przejechaniu przełęczy dorzucimy do tego jeszcze morze. Zjazd do El Port de la Selva zostanie w Waszej pamięci na długo! Trudno wyobrazić sobie bardziej idealną droge w dół. Ogromna przestrzeń, idealnie wyprofilowane zakręty, w wielu miejscach poprowadzone mini-graniami, schodzących do morza zboczy masywu i niekończący się błękit w dole. Od teraz nasza trasa będzie stała już do końca pod znakiem mieszanki morza i imponujących gór. Przez kolejną przełęcz (Sa Perafita- 4 km, 4%) przedostaniemy się do perły Katalonii- pięknego Cadaques, miejscowości nad samym morzem, której białe domki wkomponowane są idealnie w rozległą zatokę, wcinającą się w tutejszy masyw. Cadaques było ukochanym miastem światowej ikony malarstwa- Salvadora Dalego, który miał tu swój dom i spędzał tu mnóstwo czasu. Dla chętnych proponujemy odbicie na ślepą drogę do latarni morskiej na Cap de Creus. Tu tutejszy odpowiednik Cap Formentora, ale z o wiele bardziej spokojną i mało uczęszczaną drogą. Jej końcowy fragment aż do latarni, jest niczym wyjęty z bajki!
Z Cadaques i Cap de Creus wracamy tą samą drogą do El Port de la Selva. Stąd kierujemy się już do końca dnia na północ, trasą wzdłuż wybrzeża aż do Portbou i granicy z Francją. Zazwyczaj jesteśmy tu późnym popołudniem. Doświadczenie tej trasy w kompletnej ciszy i złotym, ciepłym świetle słońca powoli chylącego się ku zachodowi, to przeżycie wyjątkowe. Jeśli starczy czasu, to zachęcamy jeszcze do szybkiego skoku za granicę, do francuskiego Cerbere i zobaczenia dominujacego nad miastem, nieczynnego już hotelu Belvedere, wybudowanego w stylu art deco. Zresztą sam zjazd do Franci i powrót do Portbou to czysta, kolarska ekstaza!
W Portbou wsiadamy w pociąg i w niecałą godzinę wracamy do centrum Girony.
Highlights: Cadaques, Cap de Creus, Portbou, Cerbere
Dzień 6: Sant Feliu (116 km, 1474 m)
Drugi raz udajemy się w kierunku morza, ale tym razem w kierunku południowym. I nie, nie pojedziemy do Lloret de Mar, bo to jedno z najbrzydszych miejsc w Hiszpanii będące całkowitym zaprzeczeniem tego co piękne i atrakcyjne dla oka w Katalonii i na jej wybrzeżu, dlatego omijamy je z daleka... albo nie tak znowu daleka :) Wystarczy bowiem zjechać do wybrzeża kilkanaście kilometrów dalej, przez przełęcz Sant Grau (8 km, 4%), aby rozkoszować się po raz kolejny tym co najlepsze w pojęciu "coastal road". Już sam zjazd do morza jest spektakularny, a późniejsze, wiodące nas na północ, od zatoki do zatoki, raz w górę, raz w dół kilometry dostarczają całą masę przyjemności. Sant Feliu to swego rodzaju minikurort, w którym zatrzymamy się na kawę przy samej plaży. To kolejne na wyjeździe miejsce ważne dla wyścigu Volta Ciclista Catalunya- wielokrotnie jest metą jednego z etapu. Z Sant Feliu czeka nas nieco łatwiejszy przejazd przez kolejne miasteczka wybrzeża, a po nim odbicie w góry na podjazd La Ganga (3,5 km, 5%), po pokonaniu którego wrócimy znów na rolnicze tereny, w których dominować będzie bezkres katalońskiej zieleni. Przy dobrej widoczności na horyzoncie pojawią się białe Pireneje i w piękny sposób wypełnią nam cały kadr.
Highlights: Sant Grau, Sant Feliu, La Ganga
Dzień 7: Mare de Deu del Mont (126 km, 1863 m)
Czas na najwyższy i najtrudniejszy podjazd w okolicy Girony. Podobnie jak w przypadku Rocacorby udamy się na północ, ale dalej, zostawiając Rocacorbę i Banyoles po naszej lewej stronie. Cel naszego dnia zaczyna się niecałe 40 km od startu. Stąd zaczynamy 18 km wspinaczki ze średnim nachyleniem 6%, Warto zaznaczyć, że nachylenie to absolutnie nie jest równe- skacze od płaskich fragmentów do odcinków, w których gradient dobija do kilkunastu procent. Jest to podjazd dość nieregularny, ale absolutnie warty podjechania. Pomijając oczywisty fakt, czyli znikomy ruch samochodowy na tej drodze, cały trud podjeżdżania wynagradzają piękne widoki i z samego podjazdu, jak i ze szczytu. Tu, na samej górze znajduje się zabytkowe, romańsko-gotyckie sanktuarium, z którego widać cały wschodni pas Pirenejów, które w tym miejscu dosłownie "jedzą z ręki". Jesteśmy wszak na ich bezpośrednim przedgórzu. Obracajac się w drugą stronę zobaczymy widok sięgajacy aż do morza i wybrzeża w okolicach Cadaques i Cap de Creus. Przy samym sanktuarium znajduje się także niewielka restauracja, serwująca znakomite kanapki z lokalnymi szynkami i serem.
Zjazd z Mare to ta sama droga w dół, a po zjeździe wracamy do Girony zachodnią stroną, przemieszczając się na południe urokliwymi drogami bliżej Banyoles i tamtejszego jeziora.
Highlights: Mare de Deu del Mont,
Dzień 8 - Wylot
Transfer z Girony na lotnisko Costa Brava. Wylot do Polski.
Zarezerwuj swoje miejsce i jedź z nami
Radość z odkrywania i jazdy najpiękniejszymi trasami, w gronie pasjonatów kolarstwa.
Terminy:
Cena zawiera:
PAKIET BASIC: 2900 zł (PIERWSZE 5 MIEJSC!) / 3200 zł
-
Zakwaterowanie w Can Cocollona
-
śniadania
-
Transfery lotniskowe (lotnisko Girona/Costa Brava)
-
Opiekę przewodników-pilotów
-
Zaplanowane tras na każdy dzień (plus pliki gpx)
-
Ubezpieczenie KL, NNW, OC
-
Składkę na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny i TFP
-
bidon i skarpetki MJPro Tour
-
uśmiechnij się, nasz pilot będzie robił zdjęcia!
-
niezapomniane przeżycia dzielone z pasjonatami kolarstwa
PAKIET PRO: dopłata 750 zł
pakiet basic +
-
wynajem roweru szosowego (karbonowa rama, napęd shimano 105, hamulce tarczowe)
PAKIET FULL: dopłata 900 zł
pakiet basic +
-
transport roweru i bagażu głównego samochodem na trasie Kraków- Girona- Kraków
Dodatkowe opcje:
-
napęd Di2/AXS w pakiecie PRO: dopłata 300 zł
Cena nie zawiera:
-
biletu lotniczego
Czy ten wyjazd jest dla mnie?
Nasza kategoria wyjazdu: pagórkowaty/umiarkowanie górski. Przeznaczony dla osób, które czerpią radość z nieco bardziej wymagających tras. Najdłuższy nieprzerwany podjazd: 18 km.
Na uczestników czekają średniej długości podjazdy (większość od 6 do 10 km, tempo podjazdu indywidualne, grupa czeka na szczycie) oraz kręte zjazdy. Trasy zaplanowane na każdy dzień wymagają obycia z codzienną jazdą. Możliwość indywidualnego “rest day” w dowolnych dniach. Zazwyczaj możliwość modyfikacji trasy - wydłużenia/skrócenia wedle preferencji uczestnika
Rekomendowane loty:
Ryanair, Kraków - Girona, godz. 9:45 - 13:05
Ryanair, Girona - Kraków, godz. 6:05 - 9:20
Wspomnienia z Girony
Niesamowite wspomnienia, z jednej z najlepszych rowerowych miejscówek, przejechanej w świetnym gronie