Wylot z Polski, przylot do Katanii, zbiórka i transfer do hotelu.

Zaczynamy od klasyki! Z Riposto udamy się od razu do góry, wijącą się od lewea do prawa wąską drogą przez niewielkie miasteczka, położone w dolnej części zbocza największego wulkanu Europy. Z każdym kilometrem ilośc zabudowań będzie spadać, a krajobraz zacznie zmieniać się na coraz bardziej księżycowy. Po kilkunastu kilometrach przetrawersujemy północno- wschodnie zbocze Etny, piękną, widokową drogą, aż do miejscowości Lingualossa, z której zaczniemy finałową wspinaczkę pod wulkaniczny stożek. Przed nami niecałe 20 km podjazdu o średnim nachyleniu ok 7%. Początkowy etap pokonamy w charakterystycznym dla tej szerokości geograficznej piniowym lesie, aż w pewnym momencie prosto przed naszymi oczami wyłoni się z niego potężny czubek Etny. Wielce prawdopodobne, że będzie już cały pokryty śniegiem :) Ten widok zostaje w pamięci na długo! Ostatnie kilometry charakteryzują się rosnącym gradientem, aż do końca drogi przy niewielkiej stacji narciarskiej na wysokości ponad 1800 m npm. Bardzo możliwe, że przybijemy tu piątkę zjeżdżającym z góry miłośnikom białego szaleństwa. Po krótkiej przerwie w tutejszej kawiarni wracamy na dół, pięknym, przestrzennym zjazdem do Milo, a potem do morza i do Giarre, spoglądając na niesamowite formacje skał, powstałych na skutek wielokrotnych erupcji wulkanu. 

Highlights dnia: Etna wschodnia, Piano Provezzana, Lingualossa

Dzisiejsza runda będzie obfitowała w doznania kulturalne, a szczegółowo rzecz ujmując- filmowe. Oczywiście nie braknie też niesamowitych walorów naturalnych, ale "patronem" dzisiejszej trasy jest sam Francis Ford Coppola- odwiedzimy bowiem miejsca, w których realizował sycylijski wątek kultowego "Ojca Chrzestnego". I tak, po pierwszych kilkunastu kilometrach przy morzu, podjedziemy niezbyt długim (3,8 km, 6,4%), ale nieprawdopodobnie malowniczym podjazdem do Forza d'Agro, niewielkiego miasteczka, w którym kręcona była scena ślubu Michaela Corleone. Z miejscowości wracamy w dół ta samą drogą i po kilku kolejnych kilometrach przy morzu odbijamy znów wgłąb lądu do maleńkiej wioski Savoca. Tutejszy malowniczy podjazd kończy się niemal przy samym wejściu do Baru Vitelli- właśnie tego Baru Vitelli, słynnego przybytku, w którym Michael Corleone poznał swoją przyszłą żonę i prosił o jej rękę swojego przyszłego teścia. Bar działa do dzisiaj, wewnątrz znajdują się pamiątki po planie filmowym, a przed wejściem, z widokiem na naszą podjazdową drogę, postawiono pomnik reżyserowi, który miał tak wielki wpływ na rozpoznawalność tej małej mieścinki. W barze wypijemy oczywiście szybkie espresso :) Po drugim filmowym przystanku, czeka nas już rozkoszowanie się dzikimi górami. Z Savoki udamy się dalej i wyżej w góry, aby całą wspinaczkę zakończyć na czubku góry Monte Kalfa (równe 1000 m npm), przy niewielkim sanktuarium maryjnym, z którego rozciąga się spektakularna panorama na wschodnie wybrzeże wyspy i liczne szczyty dookołą, w tym oczywiście monumentalną Etnę. Stąd zjeżdżamy znów do morza, długim, przepięknym zjazdem przez dzikie ostępy Sycylii i po dojechaniu do poziomu 0, po niewielkich wzniesieniach wracamy do Riposto.

Highlights dnia: Savoca, Monte Kalfa, Forza d'Agro

Dzisiejszej trasy nie da się nazwać płaską, ale na pewno da nam nieco wytchnienia po pierwszych, bardzo górskich dniach. Odwiedzimy dziś Taorminę i położoną niewiele nad nią Castelmolę. Obydwa miasteczka to prawdziwa architektoniczna, kulturalna i widokowa perła. Do samej Taorminy wspinamy się od południa, wąską drogą przez Naxos, krótko, kręto, ale dość stromo (ok 2,5 km i 9%). Na początek miniemy Taorminę boczną drogą i wyjedziemy na jej sam szczyt aż do Castelmolli (kolejne 4 km i ok 7%)- niewielkiej wioski, która niemalże wisi 500 m nad poziomem morza, podwieszona pod tutejszymi, wulkanicznymi skałami. Widok z góry- nie do podrobienia. Warto zobaczyć tu także niewielką kapliczkę, zbudowaną w skalnej grocie. Po przystanku w Castelmolli wracamy kapitalnym zjazdem w dół do Taorminy, w której zatrzymamy się na dłuższą chwilę. Tutejsze, idealnie zachowane, zabytkowe stare miasto jest jednym z najpiękniejszych na świecie. Chętnym proponujemy wizytę w potężnym rzymsko-greckim teatrze, z górującą nad jego plecami Etną w tle. Zjazd z Taorminy do morza to kolejna droga marzeń- szybkie, idealnie wyprofilowane serpentyny, aż do samej wody. Wracając z Taorminy zatrzymamy się jeszcze na chwilę przy wyjątkowym widoku na Isola Bella- niewielką wyspę pływową. Oznacza to, że w trakcie odpływu jest ona połączona groblą ze stałym lądem, a w trakcie przypływu grobla znika, czyniąc z Isoli Belli wyspę. Dla chętnych na koniec odbicie do niewielkiej miejscowości Gaggi i powrót do Riposto naokoło, wzdłuż rzeki Alcantara. 

Highlights dnia: Taormina, Castelmola, Isola Bella

A gdyby tak sprawdzić co kryje w sobie głęboki interior wyspy? My sprawdzać już nie musimy, bo to wiemy, ale chcemy pokazać to Wam! :)

Dzisiejsza trasa w dużej mierze opiera się o etap Giro d'Italia z 2020 roku, który prowadził z Katanii do Villacranca Tirrenia, a wygrał go wtedy Arnaud Demare przed Peterem Saganem. Z Riposto wyjeżdżamy na północ wzdłuż Alcantary i po ok 30 km rozpoczynamy podjazd boczną, starą drogą na Sella Mandrazzi (10 km, 4%). Po lewej stronie będziemy cały czas widzieć naszą drogę powrotną, która oddzielona będzie od nas rozległą, przepiękną doliną. Jej zboczem wyjedziemy aż na przełęcz, z której zjedziemy do Novara di Sicilia- wciśniętego pomiędzy potężne góry, małego miasteczka o przepięknej, zabytkowej zabudowie. Powrót na przełęcz odbędzie się kolejną z wielu bocznych, sycylijskich dróg, które niegdyś były głównymi traktami pomiędzy miasteczkami i wioskami, a dzisiaj korzystają z nich niemal wyłącznie lokalni rolnicy... i kolarze. Segment od San Martino do przełęczy, to zaledwie 2,5 km z jedenastoma ciasnymi "patelniami" aż do szczytu! Po ponownym wjechaniu na Sella Mandrazzi, czeka nas szybki zjazd powrotny do doliny rzeki Alcantara. Cały dzisiejszy dzień, a w szczególności odcinek środkowy w okolicach Sella Mandrazzi, mozna opisać krótko: widoki, widoki, widoki :) 

Highlights dnia: Sella Mandrazzi, Novara di Sicilia

Po raz drugi na tym wyjeździe zmierzymy się z potęgą Etny. Po eksploracji jej północno-wschodnich stoków, czas na bardziej znaną i częściej wykorzystywaną zarówno kolarsko jak i turystycznie południową stronę. Przemierzając sycylijską prowincję dojedziemy do miasteczka Nicolosi. Stąd zaczynamy główny podjazd dzisiejszego dnia, a zarazem najwyższy podjazd całej Sycylii- drogę przez południowy jęzor lawy, aż do Rifugio Sapienza. To 19 km przyjemnej, równej wspinaczki (ok 6%), ale w przeciwieństwie do podjazdu północnego, tutaj nie ma wątpliwości po jakim terenie się poruszamy. Niemal od pierwszych metrów wjeżdżamy w wulkaniczny krajobraz! Po drodze zobaczymy na własne oczy jaką siłą dysponuje ten żywioł: ukażą się nam pojedyncze zabudowania gospodarcze, które wyglądają dziś jak zjedzone przez lawę. Obraz zarazem straszny jak i fascynujący i przypominający o tym, jak groźna potrafi być natura. Im wyżej tym i widoki staną się coraz bardziej okazałe. A na samym szczycie podjazdu, na parkingu z którego poprowadzona jest kolejna do szlaku na główny krater Etny, po krótkiej przerwie kawiarnianej, będzie możliwość wejścia pieszo na jeden z wielu mniejszych, licznych kraterów, którymi usiane jest zbocze wulkanu. Kolory jakie tworzy zastygła lawa z mieszaniną siarki, są niesamowite! Powrotny zjazd do Nicolosi będzie prawdopodobnie jednym z szybszych w Waszym życiu, ale uwaga na wiatr! Tutejsza otwarta przestrzeń rzadko kiedy jest spokojna pod względem ruchów powietrza. Powrót z Nicolosi do Riposto odbędzie się górną drogą, trawersującą południowo- wschodnie zbocze Etny.

​

Highlights dnia: Rifugio Sapienza, Nicolosi, Crateri Silvestri

Dzisiejsza trasa to wyprawa w całkowicie odmienny klimat i inne widoki. Przekonacie się na własne oczy jak różne oblicza potrafi mieć największa z wysp Morza Śródziemnego. Na start rundy w prowincji Siracusa, udamy się samochodem na południe i wyruszymy z okolic Augusty. Przed nami cały dzień z interwałową trasą przez tereny niekiedy rolnicze, niekiedy całkowicie puste. Czarna podbudowa skalna zmieni sie na całej trasie w białą- skały wulkaniczne zostawiamy daleko za sobą w okolicach Katanii; tutaj dominuje wapień i zjawiska krasowe. Od morza odbijemy od razu na zachód i ruszymy do góry, nieregularnym podjazdem przez Solarino, Cassaro i Ferlę. Najwyższy punkt trasy (775 m npm) to niemal połowa rundy. Na tym długim, nieregularnym podjeździe można wyodrębnić z niej 3 mniejsze wzniesienia. Najdłuższy z nich, wyjazd z Solarino drogą SS124 to 14 km podjeżdżania, ale bez większych trudności- całość ma ok 3,5% śrdedniego nachylenia. Nieco trudniej robi się kawałek dalej, na odcinku przez Cassaro i Ferlę- tu mamy do pokonania 8 km ze średnim nachyleniem ok 5%. Wąska droga przez głęboką prowincję wije się nieustannie, a to powoduje, że kilometry uciekają o wiele szybciej. Po osiągnięciu szczytu czeka nas długi zjazd otwartą, rozległą przestrzenią, a droga w większości wieść będzie nas niewielkimi graniami, przez całkowicie odludne tereny. Poczujemy się jak w innym świecie. Pit stop zaliczymy w niewielkim Carlentini, z którego czeka nas malowniczy, pagórkowaty powrót do samochodu.

Highlights dnia: Cassaro, Ferla

Transfer na lotnisko i pożegnanie z Sycylią.